Zamek Książ, ale nie tylko…
Naszym celem był zamek Książ. Ale zanim do niego dojechaliśmy, zatrzymaliśmy się w Wambierzycach. Wdrapaliśmy się po sięgających niemalże nieba schodach ;) i zerknęliśmy do środka bazyliki.
Kolejną atrakcją malutkich Wambierzyc jest ruchoma szopka bożonarodzeniowa. Budynek, w którym się ona mieści, znajduje się w małym oddaleniu od bazyliki. Jest to najstarsza i największa ruchoma szopka w Europie. W drugiej połowie XIX w. miejscowy zegarmistrz Longin Witting zaczął budowę tej niezwykłej szopki. Tworzył ją przez 28 lat. Składa się ona z 800 figurek, z czego 300 porusza się.
Niestety nie można robić jej zdjęć, ale za to można je obejrzeć na tej stronie.
Ciekawa i niespotykana atrakcja. Warto tam zajrzeć z dzieciakami, bo ruszające się figurki wzbudzają spory entuzjazm :)
W końcu dotarliśmy do celu naszej małej wycieczki – do zamku Książ.
Jest to trzeci co do wielkości zamek w Polsce. W skład olbrzymiego zespołu rezydencjonalnego wchodzą między innymi zamek, oficyny, budynek bramny, kuźnia, mury obronne, parki, pawilony parkowe, olbrzymia stadnina koni…
Zamek zwiedzaliśmy po wykupieniu biletów, bez przewodnika, własnym tempem, nieśpiesznie.
Następnie udaliśmy się do stadniny zamkowych koni:
Ostatnią z zamkowych atrakcji była dla nas Palmiarnia, znajdująca się w obrzeżach miasta, parę kilometrów od zamku.
Rośnie tu 250 gatunków roślin. Ciekawy jest budulec wnętrza palmiarni – to przywieziona pociągami z Sycylii zastygła lawa z Etny.
Wracając do naszego tymczasowego domu, zatrzymaliśmy się jeszcze w Świdnicy, aby zobaczyć jeden z Kościołów Pokoju.
Wnętrze kościoła jest przepiękne, bogato zdobione, z niezwykłą architekturą empor. Warto zajrzeć, zatrzymać się, zachwycić…
Poprzedni wpis: Wakacje w Kotlinie Kłodzkiej
Następny wpis: Błędne Skały