Na teren Parku Narodowego Yellowstone wjeżdżaliśmy przez zachodnią bramę, w miejscowości West Yellowstone. Wjazdu do parku pilnują rangerzy, należy uiścić im zapłatę za wjazd lub pokazać swój annual pass. A potem można ruszać na niesamowitą wycieczkę po Yellowstone…

Yellowstone National Park to najstarszy park narodowy na świecie – ochroną objęto ten teren już w 1872 roku! Leży w granicach trzech stanów: Idaho, Montana i Wyoming. Wyjątkowość Yellowstone opiera się na jego położeniu – usytuowany jest nad gigantyczną komorą superwulkanu. Stąd te wszystkie niezwykłe zjawiska występujące w parku – gejzery, fumarole, gorące źródła, wulkany błotne itd.

Strona internetowa parku 

Po parku należy poruszać się własnym samochodem. Wszystkie atrakcje są dobrze oznaczone i opisane, przy każdej znajduje się parking, a przy ważniejszych visitor center z małą infrastrukturą.

Pierwszym naszym przystankiem było wielkie osuwisko skalne nad rzeką Madison:

Kolejny przystanek – Terrace Spring. Tak jak wszystkie ciekawe miejsca i to było przygotowane na wizytę turystów – parking przy drodze, tablice informacyjne, kładki, aby nie niszczyć podłoża i aby się nie poparzyć – źródła są prawie wrzące!

Rzeka Gibbon, jedna z dziesiątek w parku, tworzy malowniczy wodospad – Gibbon Falls o wysokości 26 m:

Beryl Spring to jedno z najgorętszych miejsc w parku – temperatura wody wynosi 87-89 stopni C!

Olbrzymi i niesamowity kompleks termalny Norris Geyser Basin. Jego wyjątkowość polega na tym, że lawa pochodząca z kaldery superwulkanu Yellowstone jest tu wyjątkowo blisko powierzchni ziemi i powoduje, że jest to najgorętsze miejsce w całym parku. Do tego wyjątkowe kolory źródeł i straszliwie śmierdzące siarką wyziewy ;)

W drodze do Mammoth Hot Springs widzimy naszego pierwszego bizona!

Mammoth Hot Springs – to kolejny kompleks źródeł termalnych, które w tym wypadku, wypływając, tworzą tarasy z osadzającego się węglanu wapnia. W Norris Geyser Basin schodziliśmy w dół, tutaj wspinamy się na górę.

Niby taki tam górski potoczek, a woda w nim gorąca :)

Na zdjęciu poniżej widać zabudowania Albright Visitor Center, tuż przy Mammoth Hot Springs. Było tam kilka sklepów z pamiątkami, restauracje, informacja dla turystów, kemping. Tam zjedliśmy obiad i pognaliśmy dalej…

Takie tam widoczki po drodze – z bizonami:

Kolejnym przystankiem było Petrified Tree – Skamieniałe Drzewo, sprzed 50 milionów lat:

Przepiękny widok czekał na nas na punkcie widokowym – na rzekę Tower Creek i wodospad Tower Fall (40 m wysokości):

Kolejne wodospady widziane przez nas tego dnia to Lower i Upper Yellowstone Falls (Górny i Dolny Wodospad na rzece Yellowstone). W związku z tym, że słońce zaczynało powoli zachodzić, nie zdążyliśmy dojechać do Górnego (33 m wysokości), widzieliśmy go tylko z daleka:

Za to przy Dolnym spędziliśmy sporo czasu, oglądając go z kilku punktów widokowych. Ma on 94 m wysokości i jest niemal dwa razy wyższy od wodospadu Niagara.

W tym miejscu znakomicie było widać żółte skały w kanionie Yellowstone – jak można się domyślać – stąd wzięła się nazwa parku oraz rzeki.

I powrót do West Yellowstone na noc…

Główne drogi w Yellowstone układają się w dwie pętle tworzące „ósemkę”. Tego dnia zrobiliśmy północną pętelkę. Kolejnego – południową, ale o tym będzie kolejny post.

Pierwsze zetknięcie z parkiem całkowicie nas oszołomiło. Wielkie wodospady, bulgocząca woda w gorących źródłach, szokujące zapachy, piękne góry, dzikie rzeki, zwierzaki na wyciągnięcie ręki… no i ta przestrzeń… Coś wspaniałego.

CDN

Wasza Patrycja

Przypominam o naszym profilu na Facebooku i Instagramie – jest tam jeszcze więcej nas i naszych podróży.

Poleć:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *