Wybraliśmy się do Warszawy, do Teatru Roma na musical Mamma Mia! To było naszym celem i to zdominowało nasz cały wypad do stolicy.

Po wspaniałym spektaklu spotkaliśmy się ze znajomymi w restauracji położonej bardzo blisko teatru – Cud miód. Już pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne – ciekawy wystrój, z pomysłowymi akcentami, np. wspaniałe rozpikselowane dzieła sztuki na ścianach. Restauracja specjalizuje się w nowoczesnej kuchni polskiej, jednak w menu znajdują się też akcenty kuchni europejskiej. Wszystko to, co zamówiliśmy było smaczne (tatar, grillowany łosoś, burger, udko z gęsi, szpik, spaghetti i rosół dla Amelki oraz desery), ładnie podane, w sporych porcjach. Obsługująca nas kelnerka – przemiła, a dania serwowane błyskawicznie. A dodatkowym atutem była obecność (sobota wieczór) animatorki dla dzieci, dzięki czemu Amelka się nie nudziła, tylko zrobiła sobie sama watę cukrową i zagrała po kilka partyjek różnych gier z innymi dziećmi, a my w tym czasie mogliśmy swobodnie pogadać ;) Sympatyczne i smaczne miejsce. Polecamy!

Warszawa

Nocowaliśmy w hotelu Hampton by Hilton Warsaw City Centre. To jeden z hoteli popularnej sieci, z której od czasu do czasu korzystamy. Jak zawsze było czysto, cicho, niedrogo, w samym centrum (blisko Dworca Centralnego i blisko Teatru Roma – co było dla nas ważne), z wygodnymi łóżkami (dla Amelki – rozkładana sofa). Śniadanie dość urozmaicone i smaczne. Nie korzystaliśmy z żadnych dodatkowych usług hotelu (poza wifi – śmigające), więc się nie wypowiem ;)

W związku z tym, że padało i pogoda bynajmniej nie zachęcała do spacerów, postanowiliśmy odwiedzić warszawskie muzea. Pierwszym z nich było Muzeum Geologiczne Państwowego Instytutu Geologicznego. Muzeum mieści się w pięknym budynku – ze wspaniałą salą wystawową. Prezentowane są tu minerały, skały, skamieliny znalezione na terenie Polski. Ponadto zobaczymy tu szkielety mamuta, niedźwiedzia jaskiniowego i nosorożca włochatego oraz skamieniałe tropy polskich dinozaurów. Bardzo ciekawe ekspozycje ułożone są tematycznie. Duże wrażenie zrobił na nas model dilofozaura – polskiego dinozaura. Wizyta w tym muzeum jest obowiązkowa dla każdego miłośnika geologii i paleontologii.  A na dodatek wstęp jest darmowy!

Warszawa

Dilofozaur – polski dinozaur

Model jaskini

Warszawa

Kolejnym miejscem, które tego dnia odwiedziliśmy było Muzeum Narodowe. Pokazaliśmy Amelce Galerię Sztuki XIX w. oraz wystawę czasową Podróż do Edo – wspaniały zbiór drzeworytów japońskich.

Amelka, jak zawsze, robiła notatki i przerysowywała fragmenty dzieł – ku pamięci :)

Warszawa

Niestety nie mieliśmy więcej czasu na powłóczenie się po stolicy, bo w planach mieliśmy jeszcze Pruszków, a wieczorem musieliśmy być z powrotem w Gdańsku. Następnym razem nadrobimy :)

Poleć:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *