W Saksonii, godzinę drogi od Lipska, leży niewielkie miasteczko Torgau. Jego historia rozpoczyna się w IX wieku, kiedy to było słowiańską osadą. Przez lata przerodziło się w miasto targowe i z biegiem czasu rosło w potęgę, aż stało się ważnym ośrodkiem handlu i kultury oraz ostoją luteranizmu w czasie reformacji. Obecnie Torgau przyciąga turystów mianem najładniejszego renesansowego miasta w Niemczech.

Nasz spacer po Torgau rozpoczęliśmy od rynku ze wspaniałym szesnastowiecznym ratuszem. Jest tu także ciekawa fontanna oraz jedna z najstarszych aptek w Saksonii. Rynek został ozdobiony kolorowymi donicami z kwiatami, jest tu kilka kawiarni i restauracji. Bardzo przyjemne miejsce.

Niedaleko rynku znajduje się najstarszy w Niemczech sklep z zabawkami Carl Loebner – warto do niego zajrzeć, a dzieci na pewno będą zachwycone taką nietypową atrakcją.

Stamtąd przespacerowaliśmy się w kierunku zamku, klucząc po brukowanych uliczkach i zaglądając w kolorowe zaułki. Przez miasto przebiegają szlaki turystyczne, prowadzące do kolejnych zabytków. Można wypatrywać niedźwiedziej łapy na bruku wskazującej jedną z tras lub tabliczek z informacjami o ciekawych miejscach, bo dzięki nim nie przegapicie żadnej z miejskich atrakcji.

Torgau to prawdziwa perła renesansu – w mieście zobaczyć można około 500 zabytków z okresu późnego gotyku i odrodzenia. Ale najwspanialszym z nich jest zamek Hartenfels. Wybudowany został w XV wieku dla elektorów saskich z rodu Wettynów. Najbardziej charakterystycznym elementem zamku jest ażurowa klatka schodowa na głównym dziedzińcu. Jej zakręcone schody mają 163 stopnie, a ze szczytu rozpościera się wspaniały widok na zamek.

W zamku ponadto działa muzeum, a zamkowa kaplica była otwarta przez samego Marcina Lutra w 1544 roku i jest pierwszym protestanckim kościołem w Niemczech.

Jest tu jeszcze jedna nietypowa atrakcja – w zamkowej fosie mieszkają dwa niedźwiedzie!

Poza tym w mieście warto zajrzeć do gotyckiego kościoła mariackiego, w którym pochowana została żona Marcina Lutra – Katarzyna von Bora. Zachował się także dom, w którym mieszkała aż do śmierci, a przy dawnym klasztorze franciszkanów, znajduje się ciekawa instalacja artystyczna przedstawiająca jej życie. Warto zapoznać się z historią opuszczenia klasztoru przez Katarzynę, bowiem była ona zakonnicą. Uciekła z zakonu pod osłoną nocy wraz z innymi kobietami w beczkach po śledziach. Bardzo nam to przypomina historię ucieczki hobbitów z elfickiej niewoli w powieści Tolkiena? A wam? 😊

W czasie II wojny światowej o Torgau usłyszał cały świat, bowiem to tutaj 25 kwietnia 1945 roku nad rzeką Łabą pierwszy raz spotkały się wojska aliantów z wojskami radzieckimi. Spotkanie to zapoczątkowało koniec II wojny światowej. 

Zwiedzanie Torgau było bardzo miłym zakończeniem naszej wizyty w Saksonii. Miasteczko jest spokojne, ciche i nie jest duże, więc zwiedza się je bez znużenia. Na każdym kroku natyka się na wspaniałe zabytki, ciekawostki, malownicze uliczki… Aż dziwne, że do tej pory nic o nim nie słyszeliśmy, bo przecież kochamy takie perełki i takich zawsze poszukujemy. A Torgau leży tak blisko naszej granicy…

Tekst powstał we współpracy z portalem Dziecko w podróży oraz Leipzig Travel.

Poleć:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *