Stonehenge, Shaftesbury i Portsmouth – trzy perełki południowej Anglii
Jedną z najważniejszych i najbardziej znanych atrakcji Południowej Anglii jest Stonehenge. Wszyscy to miejsce znają, wszyscy rozpoznają. To budowla megalityczna powstała w około 2950 roku p.n.e.. Ale Stonehenge to nie tylko krąg ułożony z wielkich kamieni – to także olbrzymi kompleks składający się między innymi z 3-kilometrowej alei, pomniejszych kręgów kamiennych i licznych kurhanów. Całe sanktuarium powstawało na przestrzeni tysiąca lat… Piszę „sanktuarium”, ale nie wiadomo czym naprawdę było – miejscem kultu, miejscem zgromadzeń, czy nekropolią. Wiadomo, że jest tak usytuowane względem słońca, że mogło pełnić rolę obserwatorium astronomicznego, ale czy taki był cel jego powstania? Nie wiadomo.
Tak jak wszystko w Anglii, również i pobyt w tym miejscu jest bardzo dobrze zorganizowany. Samochody zostawia się na wielkim parkingu, tuż obok znajdują się kasy, muzeum, restauracja i sklep. Wsiada się do małego autobusu, który dowozi turystów pod sam kamienny krąg. Można też dojść do niego pieszo – jest to dłuższy spacer, prowadzący tuż obok kurhanów i na który być może byśmy się skusili, gdyby nie zanosiło się na deszcz ;)
Krąg ogląda się z wytyczonej na około niego trasy. Nie ma możliwości, aby podejść bliżej, ze względu na ochronę tego miejsca przed wandalami.
W pobliżu centrum turystycznego zrekonstruowano neolityczną wioskę oraz zaprezentowano jaką siłę należało mieć aby przetransportować głazy składające się kamienny krąg. W centrum działa też muzeum z wystawą o odkryciach w Stonehenge i dobrze zaopatrzony w niezliczone pamiątki sklep.
Jakie są nasze wrażenia z wizyty w Stonehenge? To piękne miejsce, majestatyczne, milczący świadek rozwoju ludzkiej cywilizacji. Dla jednych to kupa kamieni na polu, dla innych miejsce mistycznych przeżyć. Dla nas – niesamowicie długa historia… Byłoby o wiele milej, gdyby nie było takich tłumów, ale raczej nie ma możliwości na spokojne zwiedzanie, gdyż rocznie to miejsce odwiedza kilka milionów turystów. Niemniej warto się tam udać, bo Stonehenge to ikona epoki neolitycznej i jedna z największych zagadek w historii ludzkości…
Wracając ze Stonehenge w kierunku wybrzeża zatrzymaliśmy się w Shaftesbury. To niewielkie miasteczko położone w hrabstwie Dorset. Najbardziej znane z niezwykle malowniczej uliczki biegnącej stromo w dół pagórka na jakim miasto jest usytuowane. Ulica ta nazywana jest Gold Hill i pojawia się w wielu folderach, zdjęciach ilustrujących piękno Anglii. Gdy byłam dzieckiem, miałam puzzle ze zdjęciem Gold Hill i nazwa Shaftesbury była dla mnie synonimem nierzeczywiście pięknego miasteczka w stylu brytyjskim ;)
Ten widok nazywany jest najbardziej romantycznym widokiem w Wielkiej Brytanii. Coś w tym jest, prawda?
Zjedliśmy tam lunch i zajrzeliśmy do muzeum – Gold Hill Museum – położonego na szczycie uliczki, gdzie Amelka spędziła chwile na zabawie różnymi przeznaczonymi do tego eksponatami. Fajne (i darmowe) miejsce.
Naszym następnym przystankiem było Muzeum Królewskiej Marynarki Wojennej w Portsmouth. To wielki kompleks muzealny mieszczący się w zabytkowych dokach. Niestety było już dosyć późno, więc zdążyliśmy zobaczyć tylko najsłynniejszy okręt tam zacumowany – HMS Victory. Victory został zbudowany w latach 1759-65 dla Królewskiej Marynarki Wojennej. Swoją działalność zakończył w 1812 roku, jednak, co ciekawe, nadal jest okrętem flagowym marynarki wojennej w czynnej służbie.
Okręt ten słynie ponadto ze swego udziału w zwycięskiej bitwie pod Trafalgarem – to na nim śmierć poniósł admirał Horatio Nelson (miejsce jego śmierci zaznaczone jest na pokładzie okrętu – trochę makabryczne ;)).
HMS Victory zwiedza się poczynając od górnego pokładu, przechodząc przez wszystkie kolejne, zaglądając w każdy zakamarek jego wnętrza, a wychodzi się z jego najniższych poziomów. Było to dla nas naprawdę niezwykłe przeżycie – pierwszy raz mogliśmy zajrzeć do wnętrza tak starego okrętu, powyobrażać sobie, jak kiedyś podróżowano, jak odkrywano lądy, jak toczono bitwy, czy jak się żyło miesiącami na wodzie… Świetna sprawa dla każdego choć trochę zainteresowanego historią.
CDN
Świetne miejsca :)
Anglia ma mnóstwo takich pięknych miejsc :)