Nagoja to trzecie co do wielkości miasto w Japonii. Nie byłoby celem naszej podróży, gdyby nie to, że na obrzeżach miasta stworzono Ghibli Park. A nasza córka jest wielką fanką filmów Studia Ghibli. To japońskie studio filmów animowanych, tworzące pełne magii produkcje. I na fali ogromnej popularności filmów tegoż studia podjęto decyzję o stworzeniu Ghibli Parku – który otwarty został w listopadzie 2022 roku.

A wracając do Nagoi – spędziliśmy tu niecałe dwa dni – jednego zwiedzaliśmy miasto, a drugiego Ghibli Park. Miasto nas nie zachwyciło. To wielka metropolia, która nie może pochwalić się wieloma atrakcjami.

Jedną z tych nielicznych atrakcji jest XVI-wieczny zamek. Położony w parku, otoczony fosą, z wieżami strażniczymi, robi spore wrażenie. Zamek spłonął podczas amerykańskich nalotów podczas II WŚ, ale odbudowano go w latach 50-tych.

Gdy my byliśmy w Nagoi, nie można było zwiedzać jego wnętrza. Ale otwarto dla zwiedzających Hommaru Palace – odtworzony po pożarze, tym samym, w którym spłonął zamek. Jednak jego rekonstrukcja zajęła więcej czasu – i dla publiczności został udostępniony dopiero w 2018 roku. Prezentowane w nim są wnętrza XVI-wiecznego pałacu, z malowidłami ściennymi i dekoracjami.

Drugim ważnym zabytkiem w Nagoi jest chram szintoistyczny Atsuta-jingū. Jest jednym z najważniejszych chramów w kraju. Położony w wielkim parku – przyjemnym miejscu na spacer w upalny dzień. Jednak sama świątynia nie jest dostępna do zwiedzania (zapewne dla nas – niewiernych) i nie robi wielkiego wrażenia.

Nie byłoby naszej podróży bez nietypowej księgarni czy biblioteki – w Nagoi znalazłam takową ;) W centrum handlowym Aeon Mall Noritake Garden znajduje się niezwykła księgarnia – Tsutaya Bookstore. To lokalna sieciówka, ale w tym miejscu postawiono na wygląd i stworzono imponującą ścianę z książkami, która dzięki lustrom i schodom stwarza wrażenie ogromnej… W księgarni mieści się także kawiarnia Starbucks i jest dużo miejsc do przesiadywania i oddawania się lekturze – o ile czyta się po japońsku ;)

Dla nas Nagoja to miasto bez wyrazu – przynajmniej te jego fragmenty, które widzieliśmy.

Nocowaliśmy w hotelu Nikko Style Nagoya – polecamy. Bardzo przyjemne, stylowe miejsce, z ogromnymi pokojami, co w Japonii nie jest często spotykane.

Następnego dnia przyszedł czas na cel naszej wizyty w mieście. Pociągiem udaliśmy się do Ghibli Park. Aby zarezerwować bilety na sierpień musieliśmy kupić je dwa miesiące wcześniej poprzez stronę internetową. Każdego 10 dnia miesiąca udostępniana jest pula biletów dla turystów zagranicznych – na dwa miesiące przed wizytą. Udało nam się je nabyć na konkretny dzień i po dwóch miesiącach weszliśmy na teren parku.

Nasze wyobrażenia parku rozrywki różnią się od tego, co oferuje Ghibli Park. W wielkiej hali i kilku mniejszych lokacjach na terenie parku dostępne są wystawy nawiązujące do konkretnych filmów i repliki charakterystycznych budynków oraz figury filmowych bohaterów. Nie ma tu rollercoasterów, karuzeli itp. To bardzo spokojny park rozrywki ;)

W wielkiej hali można było spotkać się z bohaterami filmów:

Bardzo zadbany park zachęcał do spaceru:

Ghibli Park, w mojej opinii, jest świetną atrakcją dla wielkich fanów filmów Miyazakiego (założyciela słynnego studia). Nie jest warty specjalnej podróży, jeśli nie kocha się tych animacji. Naszej Amelii bardzo się podobało to miejsce, nas nieco znudziło ;)

Poleć:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *