W związku z wielkim zainteresowaniem, jakim cieszy się w ostatnich dniach mały karaibski kraj San Escobar, postanowiłam przygotować dla wszystkich zainteresowanych podróżą w tamtym kierunku mały przewodnik po najważniejszych i najpiękniejszych jego zakątkach.

Jak tam dotrzeć?

Z paru krajowych portów lotniczych m.in. z Warszawy, Gdańska i Sopotu są bezpośrednie codzienne połączenia liniami El Nino. Gdy trafi się na promocję, to można upolować bilety w cenie poniżej 100 zł. Niedługo też mają zostać ukończone prace nad przekopaniem kanału do Guacamole i uruchomione tanie połączenia promowe z Elbląga. Będzie więc alternatywa dla drogi lotniczej.

Polacy mogą podróżować do San Escobar bezwizowo – jak poinformował niedawno minister Waszczykowski.

Kiedy lecieć?

Najlepiej w porze suchej, która przypada na okres listopad-marzec. Toteż teraz jest idealny czas na wycieczkę do San Escobar i korzystanie z piękna karaibskich plaż. Temperatura powietrza nie spada tam nigdy poniżej 25 st. C!

Gdzie spać?

W większych miastach, jak Santo Subito, Al Pacino, czy Guacamole działa mnóstwo hoteli i pensjonatów, a w części nadmorskiej słynącej z pięknych plaż znajduje się wiele ośrodków oferujących wczasy all inclusive. Natomiast w rejonie masywu Sierra Corleone w prowincji Tabasco znajdują się ośrodki narciarskie przygotowane na przyjęcie turystów zainteresowanych uprawianiem sportów zimowych. Najbardziej popularnym kurortem jest San Kinarta i tam też infrastruktura turystyczna jest najbogatsza. Nie ma problemu z rezerwacjami noclegów przez popularne portale np. booking, airbnb, trivago.

Waluta i na co ją wydawać

Walutą saneskobarską jest pablo. Przelicznik wynosi 100 pablos za 500+ złotych. Na miejscu, w kantorach i bankach, można wymienić bez problemu złotówki oraz dolary, choć te ostatnie mają gorszy kurs.

Wielu turystów przywozi z wycieczek na San Escobar znakomite produkty miejscowych winnic –  Vina Tusca. Poza tym suszone owoce, wyjątkowo ostre papryczki chili, wyroby skórzane, drewniane figurki endemicznych ptaków wodnych Los  Cachcos będących symbolem kraju, a z regionu Sombrero de Almodovar charakterystyczne wielkie kapelusze.

Co zwiedzić?

Stolicą kraju jest Santo Subito. Pięknie położone pośród wzgórz miasto zachęca do wizyty przyjazną atmosferą i wieloma atrakcjami. Warto przespacerować się po malowniczym historycznym centrum, w którym właśnie powstaje wielki pomnik ministra Waszczykowskiego, warto też zajrzeć do muzeum w Palacio de Grande Trabajo, w którym zobaczyć można wiele światowej klasy dzieł sztuki np. El Mariachi Rojo, albo do muzeum mieszczącego się w domu rodzinnym słynnego pisarza – Cacao DecoMorreno i prezentującego m. in. rękopis nagradzanego na całym świecie arcydzieła literatury. W śródmieściu, w dzielnicy Espumisan, okalającej najwyższy budynek w mieście (a nawet i w całym kraju) – El Drapacho – znajduje się mnóstwo kawiarni i restauracji serwujących narodowy przysmak saneskobarski – ceviche ze śledzia. Bardzo często gościom lokali przygrywają do posiłków uliczne kapele prezentujące szlagiery najsławniejszych miejscowych muzyków np. Grandes Cojones czy światowej już sławy – Zenona Martineza.

Pięknym i wartym odwiedzenia miastem jest też wspomniane wyżej Guacamole – z bajkowym zamkiem Castillo con Amore, w którym według legendy mieszkał groźny smok Burrito. Miasto Al Pacino w prowincji De Niro słynie z kolei z kościoła pod wezwaniem Andy Garcia – bogato zdobione wnętrza przyprawiają o zawrót głowy. To istna perełka karaibskiego baroku!

Najpiękniejsze, ale niestety również i najbardziej zatłoczone plaże znajdują się w na wschodzie kraju w Zatoce Esperal. Można jednak zaszyć się tam na kilka dni i poodpoczywać pod palmą z drinkiem w dłoni, korzystając z wyjątkowo imprezowej atmosfery charakterystycznej dla miejscowych kurortów. Mniej zatłoczoną plażą jest rajska Playa Infierno obok miejscowości Etopirina – jednak dotarcie do niej jest nieco utrudnione ze względu na brak drogi dojazdowej. Należy pytać miejscowych o kierunek i poświęcić około godziny na spacer – jednak czysty biały piasek, wysokie rozłożyste palmy, turkusowa woda i brak turystów (z reguły) wynagrodzą nam trudy wyprawy.

Osoby lubiące górskie wędrówki bez wątpienia spędzą wspaniały urlop w masywie Sierra Corleone z najwyższym szczytem Hasta la Vista. Wspaniale przygotowane szlaki trekingowe, kilka stoków narciarskich, lodowiec Bancomato de Visa, malowniczy wąwóz Pan con Tomate głębokością zbliżony do Wielkiego Kanionu w USA zapewnią udany wypoczynek.

To najważniejsze i najciekawsze według mnie miejsca w San Escobar, warte podróży w tamtym kierunku. A my już za tydzień wylatujemy na kolejny saneskobarski urlop – tym razem mamy w planach San Domierz i pobliskie plaże, żeby nacieszyć się słońcem i wygrzać zmarznięte kości ;)

(przy pisaniu tekstu korzystałam z materiałów opublikowanych na oficjalnej stronie Republiki Demokratycznej San Escobar https://www.facebook.com/sanescobarcountry/)

20070120t22155220070120t221552_mg_0069 20070121t00113920070121t001139img_5608 20160223t090305img_7544 20160223t090535img_7547

Poleć:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tylko czekać, aż Lonely Planet wyda przewodnik ;) Świetny post!

admin pisze:

Pewnie już niedługo ;)
Dzięki.