Do Helsinek dotarliśmy z Turku – to około 2 godzin drogi tanim autobusem międzymiastowym. Autobus wyruszał z centrum Turku mniej więcej co godzinę i jechał do centrum stolicy, a stamtąd autobusy analogicznie wracały do Turku. Można było bez problemu zaplanować sobie całodzienną wizytę w największym mieście Finlandii.

Helsinki to miasto stosunkowo niewielkie (nieco ponad 600 tys. mieszkańców) i pomimo tego, że jest stolicą, nie ma wielkomiejskiego charakteru. Jest sympatyczne, z przyjemną atmosferą i nie jest zatłoczone, nawet latem. Co udało nam się zobaczyć podczas jednodniowego pobytu?

Miły był spacer z dworca autobusowego zadrzewioną aleją Esplanadi, która prowadzi aż do portu z przystaniami promowymi.

Na portowym nabrzeżu odbywa się spory targ – można tu kupić rękodzieło, liczne pamiątki oraz zjeść coś smacznie i niedrogo.

Stamtąd można popłynąć na wyspę Suomenlinna – promy wyruszają z nabrzeża, tuż przy targowisku (bilety to koszt ok. 5  EURO/os., rejs trwa ok. 30 minut). Suomenlinna to wielka twierdza położona na sześciu wyspach, która w 1991 roku została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Nie ma ona już znaczenia militarnego, ale jest ciekawym zabytkiem i atrakcją turystyczną Helsinek. Można tam zwiedzać liczne ekspozycje muzealne, ale też pospacerować i pooddychać morskim powietrzem w ciszy i spokoju – to idealne miejsce na piknik!

Helsinki od strony morza wyglądają po prostu pięknie:

Katedra luterańska

Nad Helsinkami góruje katedra luterańska, stojąca na ładnym Placu Senackim. Co roku odwiedza ją ponad 350 000 osób, co świadczy o tym, że stanowi bardzo ważny punkt na mapie miasta.

Sobór Zaśnięcia Matki Boże

Niedaleko katedry znajdziecie piękną ceglaną świątynię prawosławną – Sobór Zaśnięcia Matki Bożej. Niestety nie udało nam się wejść do środka – była zamknięta bez żadnego wyjaśnienia. Tuż obok niej zacumowany jest statek latarniowiec przerobiony na kawiarnię – bardzo nietypowe miejsce na wypicie filiżanki kawy.

Spod Soboru rozpościera się ładny widok na miasto:

Kaplica Ciszy

I jeśli nie dość wam będzie miejsc wyjątkowych, to można zajrzeć do Kaplicy Ciszy, którą znajdziecie pomiędzy centrami handlowymi, a dworcem kolejowym, w samym centrum miasta. Przypomina ona swą bryłą kadłub drewnianego statku i jest ponadwyznaniowa – co oznacza, że osoba każdego wyznania (lub bez niego) może do niej wejść i spędzić krótszą lub dłuższą chwilę w ciszy i na kontemplacji. (Zdjęcia zrobione są rano i wieczorem, stąd taka różnica w oświetleniu – kaplica stoi tuż obok dworca autobusowego)

Spacer po centrum miasta też należał do przyjemnych – zadbane i ładne kamienice, przyjemne knajpki, sklep z Muminkami ;) ciekawy dworzec w stylu art deco…

Myślę, że przez jeden dzień udało nam się sporo zobaczyć, niewielkim kosztem. Zrezygnowaliśmy z wizyt w muzeach, na rzecz rejsu na Suomenlinnę – ale było warto. Pięknie spędzone parę godzin… Helsinki poza tym są niewielkie i łatwo się je zwiedza – spokojnie obejdzie się całe centrum na piechotę, więc odpada też problem ogarnięcia komunikacji miejskiej ;) Niewielkim kosztem można zjeść coś na targu na nabrzeżu i spędzić fajny dzień na spacerowaniu po mieście. Helsinki uchodzą za drogie, ale wcale takie nie muszą być.

Helsinki okazały się przyjemnym miejscem. Niezatłoczonym i niezadeptanym. Nie mają  może zabytków i atrakcji klasy londyńskiej, czy paryskiej, ale są naprawdę interesujące. A wszechobecne tam morze i mała ilość turystów są dodatkowymi atutami. Myślę, że warto zaplanować wyjazd w tym nietypowym kierunku, a będzie to proste do zrealizowania poprzez lowcostowe połączenia z Turku. Na pewno się nie zawiedziecie.

Wasza Patrycja

Przypominam o naszym profilu na Facebooku i Instagramie – jest tam jeszcze więcej nas i naszych podróży.

Poleć:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *