Park Narodowy Canyonlands to największy park w stanie Utah. Zajmuje powierzchnię ponad 1300 km2 i leży w miejscu połączenia dwóch rzek – Green River i Colorado. Płynące rzeki podzieliły go na trzy części – The Needles, The Maze i Island in the Sky. Najprzystępniejsza część to ta ostatnia – Island in the Sky (Wyspa na niebie). Bez problemu można samochodem poruszać się po asfaltowych drogach pomiędzy punktami widokowymi. W dwóch pozostałych częściach nie jest to łatwe (wymagany napęd 4×4), a miejscami nawet niemożliwe.

Region ten oficjalnie został odkryty przez majora Johna Wesleya Powella, który w 1869 roku badał bieg rzeki Kolorado i stworzył pierwsze mapy tego obszaru. To prawdopodobnie najbardziej nieprzystępny teren na zachodzie Stanów Zjednoczonych, pierwotny, dziki i bezludny.

My, jako turyści zmotoryzowani, odwiedziliśmy Island in the Sky. To pustynny płaskowyż leżący na wysokości 1850 m n.p.m., w tym 670 m powyżej rzek Green i Colorado. Przez „Wyspę” biegnie przeszło 30-kilometrowa droga, przy której znajdują się wspaniałe punkty widokowe. Ponadto jest tu Visitor Center, gdzie można dostać mapy parku, porozmawiać z rangerami, uzyskać potrzebne informacje na temat zwiedzania parku czy kupić pamiątkę.

Pierwszym punktem widokowym, przy którym zatrzymaliśmy się, był Shafer Canyon Overlook:

Następnie przespacerowaliśmy się do najbardziej znanego miejsca w parku – Mesa Arch. Jest to pewnie także najczęściej fotografowane miejsce w Canyonlands – bo wyjątkowo malownicze. Spacer z parkingu zajmuje około 15 minut łatwa trasą. A widoki z 300-metrowego klifu są obłędne – zobaczcie sami!

Kolejne miejsce, w którym podziwialiśmy niezwykła panoramę kanionów wyżłobionych przez Green River – Green River Overlook. Niestety zdjęcia nie oddają wielkości pustynnego terenu ani piękna tego niezwykłego miejsca…

Grand View Point oraz Orange Cliffs Overlooks to dwa punkty widokowe leżące tuż obok siebie i kolejne spektakularne krajobrazy:

Przez 300 milionów lat woda rzek Green i Colorado żłobiła skały tworząc głębokie kaniony i ukazując warstwy geologiczne ułożone jak skalne schodki. Dodamy do tego tysiąclecia erozji i mamy gigantyczny geologiczny tort, który podziwiać możemy z położonych wysoko punktów widokowych. Poniżej Buck Canyon Overlook:

Candlestick Tower Overlook – punkt widokowy na malowniczy ostaniec o wysokości 140 metrów:

W parku nie widać tłumów turystów, a byliśmy w pełni sezonu. Bez problemu można zaparkować, bez przepychania zrobić zdjęcia, pospacerować i odpocząć. Jest jednak miejsce w Canyonlands, które jest bardzo oblegane – szczególnie o wschodzie słońca – to Mesa Arch. Adam wybrał się do parku o świcie (mieszkaliśmy w Moab, położonym 40 minut drogi od parku), aby zrobić słynne zdjęcia słońca wschodzącego w łuku skalnym. I rzeczywiście było tam wtedy mnóstwo ludzi. Ale widok zrekompensował wszystko:

Park Narodowy Canyonlands jest zjawiskowy. Nigdzie nie widzieliśmy takich ogromnych nieucywilizowanych przestrzeni. Wspaniałe, wijące się kilometrami kaniony wyżłobione przez rzeki oglądane z kilkusetmetrowych klifów, dziwne formacje skalne cieszące oczy, żywe kolory pustyni, zapierające dech panoramy… To jedno z najpiękniejszych miejsc w Stanach, jakie odwiedziliśmy. Spektakularny i zachwycający popis nieujarzmionej natury. Koniecznie zaplanujcie to miejsce podczas zwiedzania Utah, na pewno się nie zawiedziecie.

Poleć:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *