Altea to niewielkie miasto na Costa Blanca, położone pomiędzy Walencją a Alicante. Usytuowane jest na wzgórzu, z widokiem na wybrzeże Morza Śródziemnego. Nad samym morzem ciągnie się długa na 6 km plaża z promenadą, otoczona przez apartamentowce i hotele. Ale tym, co wyróżnia Alteę spośród innych kurortów, jest stare miasto – siatka wąskich brukowanych uliczek, bielone domy, dachy pokryte czerwonymi dachówkami, a nad tym wszystkim góruje strzelista dzwonnica i granatowe kopuły kościoła Iglesia de Nuestra Señora del Consuelo.

Altea to labirynt wąskich uliczek oblepiających górę – możecie sobie tylko wyobrazić, jak się tam porusza samochodem, a i tak większość ulic zamknięta jest dla ruchu kołowego. Po dłuższej chwili poszukiwania parkingu, znaleźliśmy taki u stóp starego miasta.

Stamtąd wdrapywaliśmy się pod górę, podziwiając rozpościerające się pod nami widoki:

Iglesia de Nuestra Señora del Consuelo to piękny kościół parafialny z XVII wieku. Plac przed kościołem otoczony jest przez liczne restauracje i kawiarnie. My trafiliśmy na czas siesty, więc wypiliśmy tylko kawę, ale wieczorami to miejsce musi być wesołe, zatłoczone i klimatyczne.

Od placu przy kościele odchodzi urocza uliczka – Carrer Sant Miguel. Mnóstwo tam galerii z rękodziełem, butików z wyszukaną odzieżą i biżuterią.

Warto zagłębić się w uliczki starego miasta i poczuć przyjemny hiszpański klimat tego miasta.

Altea nie jest dużym miastem – liczy około 20 tys. mieszkańców. Stare miasto także nie jest rozległe. Dlatego można sobie zaplanować parogodzinną wizytę, np. mijając je po drodze w drodze z Alicante do Walencji, czy wyskakując z pobliskiego Benidorm np. na kolację. A warto, bo miasteczko potrafi zauroczyć.

Poleć:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *