W jeden z długich listopadowych weekendów odwiedziliśmy Wrocław , chcąc skorzystać z pięknej jesiennej pogody i zwiedzić ponownie miasto, które spodobało nam się podczas wizyty parę lat temu. Tym razem podróżowaliśmy z Amelką, więc szukaliśmy atrakcji skierowanych do dzieci.

Chlubą Wrocławia jest Afrykarium – to kompleks przedstawiający różne ekosystemy wodne Czarnego Lądu. Jest tu 19 akwariów i basenów z przedstawicielami rafy koralowej Morza Czerwonego, dżungli Kongo, Wybrzeża Szkieletowego, Nilu, Wielkich Rowów Afrykańskich itd.

Po wejściu do wnętrza budynku uderzyła nas wielka wilgotność powietrza i gorąco. Słychać było szum wody, idąc za strzałkami wskazującymi kierunek zwiedzania przenosiliśmy się z jednego krańca Afryki na drugi. Zachwycaliśmy się przepiękną rafą, podziwialiśmy wielkie hipopotamy, wypatrywaliśmy ukrywających się w koronach drzew ptaków, przyglądaliśmy się pływającym syrenom (manaty zwane są też syrenami)…

Afrykarium robi naprawdę wielkie wrażenie – nowoczesne ekspozycje, piękna roślinność, niezwykła architektura i fantastyczne zwierzęta żyjące w świetnych warunkach. Zwiedzenie kompleksu zajmuje sporo czasu, więc warto zaplanować sobie cały dzień na odwiedziny we wrocławskim zoo oraz Afrykarium.

Tuż obok zoo znajduje się Hala Stulecia – wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Hala wraz z przyległościami stanowi kompleks w całości warty odwiedzenia – znajdują się tu także: słynna Pergola, gigantyczna – największa w Polsce – Fontanna multimedialna, przepiękny Ogród Japoński.

20151107T184537_MG_6739-HDR-2
Uniwersytet Wrocławski – to tutaj mieści się przepiękna Aula Leopoldina

Kolejnym miejscem wartym zobaczenia jest Aula Leopoldina w gmachu Uniwersytetu Wrocławskiego.  Przepiękna sala – perła świeckiego baroku. Zwiedzaliśmy ją parę lat temu, a nadal pamiętam wielkie wrażenie jakie na mnie zrobiła.

20151107T185940_MG_6777

Naszym głównym celem we Wrocławiu było poszukiwanie krasnali. Zaopatrzyliśmy się w odpowiednią mapkę (do kupienia w sklepach z pamiątkami, w informacji turystycznej), w odpowiednią aplikację w telefonie i wyruszyliśmy na poszukiwania skrzatów.

Krasnoludki można spotkać w całym mieście – na ulicach, w spokojnych zaułkach, na podwórkach, w sklepach, urzędach, restauracjach, na parapetach, słupach, murkach… Są wszędzie! Trzeba podążać za wskazówkami i uważnie się rozglądać. Każde znalezienie kolejnego krasnala, to wielka radość i motywacja do dalszych poszukiwań.

TUTAJ zobaczyć możecie wszystkie odnalezione przez nas skrzaty – około 80 :)

Wrocławska starówka jest pięknie odrestaurowana, można się po niej włóczyć, błądzić, podziwiać godzinami. Jest tu mnóstwo restauracji, kawiarni, barów – jest tu np. najstarsza restauracja w Europie działająca od 1273 r. – Piwnica Świdnicka.

Są malownicze Stare Jatki – dawna ulica rzeźników – na której postawiono Pomnik ku Czci Zwierząt Rzeźnych.

20151107T200256_MG_6798

Jest Mostek Czarownic (Pokutnic) – mostek łączący dwie wieże katedry św. Marii Magdaleny – fantastyczny punkt widokowy.

Jest także słynna Panorama Racławicka – miejsce, w którym można podziwiać gigantyczne malowidło – 15 x 114 m umieszczone w rotundzie. Koniecznie trzeba to zobaczyć!

Bardzo ciekawą dla wszystkich dzieciaków atrakcją jest Kolejkowo. Mieści się ono w budynku Dworca Świebodzkiego. Jest to największa w Polsce ruchoma makieta kolejowa. Przedstawia region Dolnego Śląska, jeździ po niej  15 pociągów po 430 metrach torowiska, jest tu ponad 100 samochodów, 2300 figurek, 162 budynki; zmieniają się pory dnia, wiele scenek jest humorystycznych. Można znaleźć ślub, pogrzeb, aresztowanie, stłuczkę samochodową, itd. Świetne miejsce dla małych i dużych :)

Jest też we Wrocławiu miejsce całkowicie magiczne, kolorowe, nie z tej ziemi, ale prosto bajki, wyśnione i wymarzone przez swoich twórców. To podwórko przy ulicy Roosevelta 5a, z jedynym w swoim rodzaju (nie)muralem. To wynik pracy Ośrodka Kulturalnej Animacji Podwórkowej oraz mieszkańców okolicznych kamienic. To 1200 m2 malowidła przenoszącego oglądających do rajskich ogrodów, do podwodnego świata, futurystycznych miast, w prehistorię i do egzotycznych dalekich lądów, istniejących tylko w wyobraźni jego twórców. Mnogość szczegółów, oniryczność obrazów, tysiące barw, rzeźby, ceramika, obrazy, portrety mieszkańców. Bieganie od fragmentu, do fragmentu, wyszukiwanie smaczków, ukrytych detali to rewelacyjna zabawa dla całej rodziny. Będąc we Wrocławiu i dysponując wolną godziną, naprawdę warto udać się pod wspomniany adres i zanurzyć w świat prosto ze snów, dziwacznych, straszliwych, pięknych. A na dodatek to atrakcja darmowa ;)

Poza tym wszystkim o czym wspomniałam, są jeszcze inne wspaniałe miejsca, które warto odwiedzić, np:

Polinka – kolejka gondolowa nad Odrą,

Sky Tower – punkt widokowy na najwyższym budynku Wrocławia,

Ostrów Tumski – najstarsza dzielnica miasta położona na wyspie, z katedrą i pięknym ogrodem botanicznym,

Hydropolis – nowootwarte centrum wiedzy o wodzie, nowoczesne, multimedialne, edukacyjne.

Wrocław lubi się od razu. Ma nieodparty urok. Ładna starówka, piękne zadbane tereny nadrzeczne, ciekawe parki i ogrody, wspaniałe zabytki, przyciągające wszystkie dzieciaki jak magnes krasnale… Zdecydowanie, my mówimy Wroclove i planujemy już kolejną wizytę na Dolnym Śląsku :)

Patrycja 347
Poleć:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Marta pisze:

Cudowny wpis! My wybieramy się do Wroclove jeszcze w tym miesiącu. Na początek na jeden dzień. Zastanawiałam się właśnie jak zamawiać bilety, w jakich godzinach i co planować do zwiedzania. Z tego co piszecie – chyba ograniczymy się do ZOO i afrykarium – bo na to Młoda czeka najbardziej. Ewentualnie – spacer po mieście jeśli wystarczy czasu :) Następnym razem pojedziemy tropić krasnoludy :)

admin pisze:

Sporo czasu wam zajmie samo Zoo z Afrykarium. Może jeszcze okolice zdążycie zahaczyć, ale na krasnoludy będzie faktycznie mało czasu. Ale poszukajcie krasnoludka w Zoo!