Cypryjskie wioski górskie
Cypr to nie tylko plaże i znane kurorty. Gdy znad morza wyjedzie się w głąb wyspy, dotrze się do spokojnych górskich miejscowości, leżących w cieniu góry Olimp.
Omodos to pierwsza wioska górska, którą odwiedziliśmy na Cyprze. Leży w paśmie górskim Troodos, w centrum regionu winiarskiego Krassochoria. Jej początki sięgają XII wieku, kiedy to zbudowano klasztor Świętego Krzyża – pełniła funkcję wsi służebnej, przyklasztornej. Obecnie liczy około 300 mieszkańców, słynie z pysznego wina i jest jedną z najbardziej znanych górskich osad na wyspie.
Omodos jest dobrze przygotowane na przyjęcie dużej liczby turystów. Po wjeździe do miasteczka możemy zaparkować na sporym parkingu i stamtąd udać się na spacer. Na głównym placyku mieści się kilka restauracji i kawiarni, są sklepiki z pamiątkami. Widać, że to centrum społecznego życia tak teraz, jak i przed wiekami, bowiem jedną pierzeją placu są mury klasztoru.
Klasztor Timiou Stavrou (św. Krzyża) zbudowano w połowie XII wieku, jednak budynki, które możemy obecnie oglądać, pochodzą z XIX wieku:
To, co najbardziej lubię w takich tycich miejscowościach, to labirynt wąziutkich brukowanych uliczek, w którym za każdym rogiem czai się niespodzianka. Tutaj co chwilę spotykaliśmy olbrzymie amfory na wino, ładnie zaaranżowane tawerny, kolorowe drzwi do starych domów, donice z pięknymi roślinami i wylegujące się na słońcu koty. Znaleźliśmy także niewielkie muzeum z zabytkową, średniowieczną tłoczarnią winogron.
Kolejną wioską, w której zatrzymaliśmy się, było Pano Platres – najbardziej znana turystyczna górska osada na Cyprze. Stąd można wyruszyć na wędrówkę w góry Troodos. W straszliwym upale nie mieliśmy ochoty na trekking, a sama miejscowość nas nie zachwyciła, więc po krótkim spacerze, udaliśmy dalej.
Ostatnią górska wioską odwiedzoną tego dnia była Lania. Zamieszkuje ją niecałe 300 osób. Mniej znana niż Omodos, ale w naszej opinii – jest ładniejsza. Wieś ta słynie z wina – to tutaj wyrabiane jest słodkie wino Commandaria, które uchodzi za najstarsze wino na świecie (znane z nazwy), a produkowane jest z suszonych na słońcu winogron. Pierwsza wzmianka o nim pojawiła się już w 800 roku p.n.e., a jego wielbicielem był Ryszard Lwie Serce!
Lania to wioseczka, która jest istną galerią sztuki lokalnej pod gołym niebem. Spacerując malowniczymi uliczkami co chwilę napotykamy rozmaite rzeźby oraz zdjęcia ukazujące historię miejscowości. Próbujemy słodkiego wina u lokalnego wytwórcy, oglądamy zabytkowy warsztat szewski, zaglądamy do maleńkiej biblioteki, znajdujemy starą tłoczarnię winogron…
Ale przede wszystkim zachwycamy zadbanymi domostwami, pięknymi roślinami, kolorowymi detalami, jakich tam wiele. Lania zdecydowanie ma urok, któremu trudno się oprzeć.
Wracając do Pafos zatrzymaliśmy się jeszcze nad sztucznym jeziorem, utworzonym na potrzeby funkcjonowania tamy Kuris. Tamę oddano do użytku w 1989 roku, wysiedlając przymusowo wioskę Alassa. Po przeciwnej od zapory stronie, na brzegu, stoją ruiny niewielkiego kościółka św. Mikołaja, który jest jedyną widoczną pozostałością po zalanej wiosce. Jeśli poziom wody jest wysoki, wieża kościółka jest całkowicie zatopiona lub wystaje z wody tylko jej czubek. Jak widać, na wyspie musiała być w tym roku susza, stan wody był bardzo niski, bo kościół nie tylko był widoczny w całości, ale nawet dało się do niego wejść.
Na wysokim brzegu zbiornika wodnego postawiono drugi kościół św. Mikołaja:
I na koniec zatrzymaliśmy przy tamie Kuris:
Kurorty nadmorskie na całym świecie wyglądają podobnie – dziesiątki hoteli i pensjonatów, setki knajpek, barów, kawiarni, do tego sklepy i kramy z pamiątkami dla turystów. I promenada obsadzona palmami. Wszystko to bez charakteru i klimatu. Jednak gdy wybierzemy się do miejscowości, do których rzadziej zaglądają turyści, do takich, gdzie żyją mieszkańcy danej wyspy czy regionu, możemy poznać prawdziwy charakter odwiedzanego miejsca. Takie są też górskie wioski na Cyprze. Zabytkowe, z historią sięgającą setek lat, z idylliczną atmosferą, urokliwe i malowniczo położone w górach. Ciche i spokojne, dające wytchnienie od zgiełku zatłoczonych nadmorskich miejscowości. Autentyczne perełki ukazujące cypryjską kulturę i historię. Obowiązkowe do zobaczenia przez wszystkich ciekawych świata.