Luagueglia i Cervo – liguryjskie miasteczka jak z bajki
Laigueglia (czyt. Lajigłelja) to śliczne nadmorskie miasteczko w prowincji Savona. Zamieszkuje je niecałe dwa tysiące mieszkańców, jest małe, ale bardzo malownicze. Latem przeradza się w wakacyjny kurort, chociaż jego niewielkie rozmiary nie pozwalają na powstanie męczącego molocha i nadal jest to sympatyczne miejsce na spacer połączony z wypoczynkiem na miejscowej plaży.
Pierwsze zapisy o miasteczku pochodzą z XII wieku, kiedy to weszło ono w skład Republiki Genueńskiej. Od początku było osadą głównie rybacką, ale w XIII zamieszkałe zostało przez Katalończyków, którzy trudnili się połowem i handlem koralami. W późniejszych wiekach miejscowi poza czerpaniem z zasobów morza, zajęli się handlem oliwą, zbożami i winem, co w XVII wieku przyczyniło się do rozkwitu miasta – miesięczne wysyłano stąd ponad 100 statków załadowanych towarami na sprzedaż.
Baszta stanowi pozostałość XV-wiecznych fortyfikacji powstałych przeciwko pirackim grabieżom:
Plaża jest tu piaszczysta, więc wypoczywają tu chętnie całe rodziny:
Cervo to małe miasteczko położone na wzgórzu nad samym morzem, w prowincji Imperia. Zamieszkuje je około 1200 mieszkańców. Jego historia sięga czasów antycznych, kiedy to zostało podbite przez Rzymian. Potem, po upadku Cesarstwa, pozostawało pod ochroną Republiki Genueńskiej, która to po jakimś czasie powierzyła Cervo Rycerzom Maltańskim. Następnie wróciło do Genueńczyków, ale nie był to koniec przekazywania miasteczka z rąk do rąk – pozostawało także pod rządami Republiki Liguryjskiej, Sardyńskiej, Królestwa Włoskiego. Cervo słynęło w połowów korala – ich poławiacze wybierali się po niego aż pod Korsykę, a uzyskanym surowcem handlowali z całym regionem. Bogata historia tak niewielkiego miasta :)
Obecnie to ślicznie położone kolorowe miasteczko ze średniowieczną zabudową i plażą. Spaceruje się po nim pnąc w górę wąziutkimi zacienionymi uliczkami, aż dociera się do górującego nad miastem kościoła św. Jana Chrzciciela.
Zjedliśmy tu kolację – między innymi liguryjskie ravioli ze szpinakiem – pychota!
Po kolacji zeszliśmy w dół, nad morze. Poniżej murale przy promenadzie:
Cervo najpiękniej wygląda właśnie od strony wody:
Oba miasteczka znajdują się na liście portalu – I borghi piu belli d’Italia – najpiękniejsze włoskie miasteczka. Łatwo się na niej odnaleźć, bo ma podział na regiony. Będąc we Włoszech i kochając malutkie słodkie miasteczka, zawsze z niej korzystamy.
CDN
Wasza Patrycja
Przypominam o naszym profilu na Facebooku i Instagramie – jest tam jeszcze więcej nas i naszych podróży.
Ale takie miasteczka mają klimat. Przylatujemy raz-dwa razy w ciągu zimy do Włoszech lub Portugalii po takie właśnie klimaty. Dzięki za inspiracje!
Cała przyjemność po mojej stronie :)